Dopóki jeszcze trwa złota polska jesień (niektórzy miłośnicy
książek mawiają „złotych polskich jesień” ze względu na dużą ilość oczekiwanych
premier wydawniczych w tym okresie) chciałbym napisać o kilku książeczkach
związanych z nią tematycznie. Wszak dzieciom dobrze jest tłumaczyć zmiany zachodzące
w przyrodzie, także przez czytanie wierszy i opowiadań z tymi zmianami związanych.
W ten sposób na pewno szybciej zrozumieją. A dodatkowo w kraju nad Wisłą bardzo
często złota polska jesień, przechodzi niepostrzeżenie w słotną polską jesień.
O tej drugiej, ze względów medialnych, mówi się znacznie mniej. Nie zamartwiajmy
się jednak zbytnio - w naszych literackich skarbcach z pewnością znajdzie się
coś na każdą okazję. Na złotę i na słotę. Na złoto i na słoto. Wystarczy
poszukać.
Kolczatek - strona tytułowa, Helena Bechlerowa, il. Danuta Przymanowska-Rudzińska, Nasza Księgarnia 1977 |
A zatem książeczką, która zimną, bezlitosną twarz jesieni konfrontuje
z ożywczą, piękną twarzą wiosny jest z pewnością „Kolczatek” Heleny Bechlerowej
wydany w serii „Poczytaj mi mamo” (dzisiaj dostępny w zbiorczym I tomie „Poczytaj
mi mamo” wydanym przez Naszą Księgarnię). Książeczka dobrze nam znana i
oswojona. Czytamy tę historyjkę z Kostkiem przez cały rok, niemniej nasilenie
zawsze następuje właśnie jesienią i wiosną. Zilustrowała ją Danuta Przymanowska-Rudzińska.
Jej prace kojarzą mi się trochę ze stylistyką psychodelii – szczególnie obrazek
kiedy wokół jeżyka „wybucha” wiosna jest prawie jak przeniesiony z klipu „Lucy
in the sky with diamonds” zespołu wokalno-muzycznego The Beatles. Dobra, żarty
na bok, dalej będzie już tylko poważnie...
Lucy in the sky with jeżyk |
Kolczatek to jeżyk, który szuka schronienia na zimę. Swoje poszukiwania
prowadzi w miejskim parku-ogrodzie i trzykrotnie nie przynoszą rezultatu, ale za
to dają możliwość rozmowy z chochołem, wierzbą i kamieniem. Słyszy od nich trzy
zagadki dotyczące lokatorów, którym zapewnili sypialnię. Oczywiście jeżyk nie
wykazuje się domyślnością i żadnej zagadki nie udaje mu się rozgryźć. Coś tam
próbuje, kombinuje, a my, czytelnicy rozumiemy, że gdyby odgadł wtedy cała
historyjka nie miałaby sensu. Wreszcie i kolczaste zwierzątko znajduje zimowe schronienie
pod krzakiem berberysu. Wtedy następuje przeskok czasowy do wiosny. Przyroda
budzi się do życia a Kolczatek poznaje rozwiązanie zagadek. Coś się zamknęło, a
teraz coś się otwiera.
A zatem książeczka ma też walor „zagadkowy”, ponieważ dzieci
mogą się z niej dowiedzieć (i zrozumieć) czym jest zagadka, jak się ją
konstruuje i poczuć radość z jej rozwiązania. Mówi trochę o życiu zwierząt – uświadamia,
że nie polega ono tylko i wyłącznie na bieganiu po rozkwieconych łąkach pod
wiecznie świecącym słońcem w kolorach HD. Obrazowo tłumaczy procesy zachodzące
w przyrodzie. A zatem czytajcie o Kolczatku, bo nic, co jeżykowe, na pewno nie
będzie wam obce.
/BW/
Kolczatek, Helena Bechlerowa, il. Danuta
Przymanowska-Rudzińska, Nasza Księgarnia 1977
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Chcesz coś dodać? Śmiało!