czwartek, 28 stycznia 2016

O kolorach trochę inaczej („Jejku-Jejku chce coś zmienić” Magali Le Huche)

Książeczka idealna na wiosnę, ale ponieważ zima aktualnie w odwrocie, więc korzystając z okazji - przedstawiam. Napisała i zilustrowała ją Magali Le Huche z Francji, wydały Dwie Siostry a przeznaczona jest dla młodszych, 2-3 letnich dzieci. Zasadniczym edukacyjnym celem tegoż przyjemnego wydawnictwa jest nauka kolorów. Oczywiście nie tylko. Mamy tutaj i fabułę. Uproszczoną, ale w żadnym wypadku nie banalną. Mamy sympatycznych, rozpoznawalnych bohaterów. Ilustracje cieszą oko. No i są okienka do otwierania. Powodów, dla których dzieci mogą pokochać tę pozycję jest aż dosyć.


Jejku-Jejku to sympatyczny dziobak, który mieszka w przytulnie urządzonej norze i uwielbia deseń w poziome niebieskie paski na białym tle. Nadchodzi wiosna i jak to wiosną: zwierzak postanawia przemalować swoje lokum na inny kolor. Prosi o pomoc przyjaciół, z których każdy jest wielbicielem innej barwy. Zaczynają się ryzykowne eksperymenty...



Formalnie książka Le Huche to coś pośredniego między picturebokiem a pierwszymi „pisanymi” fabułkami dla najmłodszych. Ma fajne, proste ilustracje, a poszczególne rozkładówki pełne są szczegółów dodatkowo ukrytych pod otwieranymi okienkami (okienka wydają się stabilne, bo moje dzieci żadnego jeszcze nie uszkodziły, a obcują z tą książka dosyć intensywnie). Dzięki otwieraniu można poznać wspaniałych drugoplanowych bohaterów jakimi są tutaj myszy, żyjące pod wiszącą na wieszakach bielizną. Nie przeszkadza im to jednak, a wręcz potrafią się szybko przystosować do zmiennych warunków kolorystycznych (np. w różowym pokoju bawią się jak w „Gorączce sobotniej nocy” pod dyskotekową kulą). 



Warto też zwrócić uwagę, że kolejni „dekoratorzy wnętrz” nie malują wszystkiego na jeden kolor. We wnętrzu mieszkania Jejku-Jejku nawet po przemalowaniu widać ślady poprzednich prób, pełno tam plam, przebarwień i śladów. Tekstu w książeczce nie ma wiele, ale przedstawiana historia nie wymaga go więcej. Uważam, że poręczny jest też kwadratowy format, pozwalający wygodnie wertować książkę nawet zupełnym maluchom.

Podsumowując jest to książeczka niby prosta i niezbyt odkrywcza, ale jednak traktująca temat znany, powielany i wyeksploatowany (nauka kolorów) w sposób niebanalny i świeży. Magali Le Huche napisała więcej książeczek o przygodach Jejku-Jejku (po francusku nazywa się Non-Non) i jego przyjaciół, dlatego mam nadzieję że sympatyczne zwierzaki jeszcze powrócą. Na pewno warto na to czekać.


Share:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Chcesz coś dodać? Śmiało!