Anglosaska klasyka (i to jeszcze debiut!) pióra Miss Potter, którą Kostek wygrzebał w bibliotece i poprosił o wypożyczenie. Wzięliśmy więc do domu to tłumaczenie Małgorzaty Musierowicz. Od razu piszę, że od bajki „Piotruś Królik”, która puszczają na Minimini+ dzielą tę historię lata świetlne. I nie jest to bynajmniej próba pochwalenia telewizyjnej kreskówki...
To kolejny (ktoś to w ogóle liczy?) przykład jak popkultura przerabia według swego uznania oryginalne fabuły upraszczając, banalizując, idąc na skróty. Wszystko dla słupków oglądalności. Chociaż warto też odnotować, że to właśnie Miss Beatrix Potter wpadła na pomysł, że twórczość dla dzieci to nie wszystko i mogą za nią iść różnego rodzaju gadżety jak kubki czy maskotki. Na swoich pomysłach zarobiła prawdziwą fortunę.
Fabuła tej historyjki traktuje o króliku łobuziaku, który
mimo przestróg mamy odwiedził ogród pana McGregora, aby zajadać się pysznymi
warzywami. Spotkało go za to sporo nieprzyjemności, jednak nie został (w
przeciwieństwie do swojego ojca) przerobiony przez farmera na pasztet i
zjedzony. Nie mylicie się: królik Piotruś walczy tutaj o swoje życie, a świat
nie jest przyjemny i sielankowy. Tak na początku XX wieku (a raczej na końcu XIX,
bo tekst napisany został w roku 1893, ale opublikowany dopiero 8 lat później - w
1901, wydanie z 1902 roku ukazało się w nakładzie 28 tysięcy egzemplarzy!) myślano
o edukacyjnym przesłaniu literatury dla najmłodszych. Uważano, że trzeba dzieci
postraszyć, bo inaczej nie zrozumieją. Oczywiście opowiastka o króliku jest już
raczej straszeniem doprawionym humorem, krokiem w dobrym kierunku, świadectwem nowego
podejścia i w żadnym wypadku nie jest to casus „Wesołej gromadki”.
Nietrudno tutaj dostrzec elementy przełomu. Modyfikację
modelu bajki La Fontaine’a,
gdzie zwierzęta miały cechy ludzkie, ale tylko po to by moralizować i pouczać.
Zwierzęta u Potter da się już polubić, chwilami są zabawne i stają się powoli pełnoprawnymi
bohaterami literackimi. A ich świat można zacząć czytać wprost – jako przebrany
świat ludzi.
Ale krok (a raczej skok;) reformatorski nie został jeszcze wykonany
do końca.
I stąd króliki zostały tutaj przedstawione jak ludzie,
ubierają się jak ludzie (chociaż też nie do końca, bo mama i Piotruś noszą
ubrania, ale mali braciszkowie głównego bohatera już nie...), robią zakupy w
piekarni, wychowują młode jak ludzie, podczas gdy inne zwierzęta (wróble, kot,
myszka) są zwykłymi zwierzętami jak je natura stworzyła, a Darwin opisał.
Oczywiście ludzki styl bycia królików nie ma większego
znaczenia dla pana McGregora, który chce Piotrusia dorwać i ukatrupić jak za
dawnych czasów. Z drugiej strony zgubione przez królika ubranie ogrodnik
wykorzystuje do stworzenia stracha na wróble, więc chyba sobie z jego ludzkich
zwyczajów sprawę zdaje...
Książeczkę ilustrowaną charakterystycznymi, dobrze
oddającymi anatomię zwierząt (Beatrix Potter miała spore osiągnięcia naukowe w
dziedzinie biologii) rysunkami samej autorki opublikowało w 1991 roku Wydawnictwo
Siedmioróg. Lata 90. były dla tego wydawcy prawdziwą złotą erą. Dzisiaj
niestety prawie już nic nie zostało z dawnej świetności, ale pamiętajmy że
kiedyś taka klasyka się u nich pojawiała. A mieli jeszcze wiele dobrych serii
choćby: „Ja już czytam!”. Potem, w 2011 roku, zbiór powiastek Potter (też w
tłumaczeniu Musierowicz) wydała Wilga.
W sumie to ciekawe czy Miss Potter poszłaby ze swoimi
historiami do telewizji? Zakładam, że by poszła, ale na pewno nie pozwoliłaby
przerobić ich na kolorowy chłam. Z drugiej strony gdybyśmy zaczęli nasłuchiwać
odgłosów przewracania w grobach wszystkich tych nieżyjących twórców literatury
dziecięcej, których popkultura tak czy inaczej wymięła i wypluła to chyba już
nigdy nie moglibyśmy zasnąć.
/BW/
To jest ta książka na której podstawie zrobiono tę animację Piotruś Królik?
OdpowiedzUsuńFajne, minimalistyczne. Pamiętam jak czytałem podobno w dzieciństwie :)
OdpowiedzUsuńMiałem tę książkę! Pamiętam okładkę, ale nie pamiętam o czym była! Haha, jeszcze w moim starym mieszkaniu, nawet pamiętam na której półce. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzytałam, świetna jest!
OdpowiedzUsuńSuper książka :)
OdpowiedzUsuńHej, super książka. Ale film też lubię :-)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie książka lepsza!
OdpowiedzUsuńtak jak przedmówca powiedział :)
OdpowiedzUsuńbarbie 2023 cda
filman cc
vider
ekino
Ta książka naprawdę jest świetna, polecam każdemu!
OdpowiedzUsuńCzytałem kilka razy i polecam.
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda super, szapoba dla autora
OdpowiedzUsuńŚwietny wybór książki! Przeczytałam ją kilka lat temu i do dziś mam w pamięci niektóre wątki i sceny
OdpowiedzUsuńPolecam tego autora jak i książkę, warto przeczytać.
OdpowiedzUsuńCiekawa książka do poczytania z dzieckiem
OdpowiedzUsuńzapiszę do listy do przeczytania! :)
OdpowiedzUsuńbarbie ekino
Jedna z przyjemniejszych książek jakich czytałam mojemu dziecku
OdpowiedzUsuńJest przesłodka! Muszę ją przeczytać
OdpowiedzUsuńBędę czytać na pewno :P
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł. thx
OdpowiedzUsuńDzięki za rekomendacje. Przeczytałem i jest super
OdpowiedzUsuńKsiążka jak i artykuł zasługuje na nagrodę Nobla
OdpowiedzUsuńJa czytam mojemu dziecku Piotruś i królik. Polecam tę książkę
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam, że miałem w domu tę książkę!
OdpowiedzUsuń