Nietypowy słownik obrazkowy autorstwa słynnej holenderskiej ilustratorki Sophii Marii „Fiep” Westendorp (1916-2004). Dlaczego nietypowy? Ponieważ stanowi uporządkowany tematycznie zestaw ilustracji tworzonych do różnych książek. Holenderka ma swój niepowtarzalny styl rysowania. Przyznam się, że nie miałem dotąd styczności z ilustrowanymi przez nią pozycjami, a jednak wydawało mi się, że dobrze znam te obrazki. To jest świat starej, dobrej i bezpiecznej ilustracji w retro kostiumie. Trochę jak Pokora, trochę jak Lengren.
Po pierwszym przejrzeniu całość wygląda bardzo spójnie i
trudno się domyślić, że obrazki nie zostały stworzone do tego właśnie
wydawnictwa. Dopiero bardziej uważne przypatrywanie się kolejnym ilustracjom
pozwala stwierdzić niesamowitą różnorodność. Obrazki kuszą i wołają: wybierz
mnie, to ja jestem najfajniejszy. Oczywiście wybrać ciężko. A jeszcze dodatkowo
można się domyślać z jakich to książek zaczerpnięto kolejne ilustracje i o czym
opowiadają. No, jest ochota żeby się przekonać, więc Dwie Siostry dobrze to
wymyśliły.
Lubię książki obrazkowe. Dużo się ich w Polsce ostatnimi
czasy ukazuje, a i zawartość różnorodna. Cechą charakterystyczną takich
wydawnictw jest „upychanie” (oczywiście w znaczeniu pozytywnym). O to wszak
chodzi, żeby prowokować spostrzegawczość, doskonalić umiejętność wyławiania
szczegółów. Obrazkowe „Bruegle” albo „bitwy pod Grunwaldem” chcą pokazać jak
najwięcej, a najlepiej wszystko – cały świat. Tymczasem u Fiep świat w żadnym
wypadku nie jest kompletny, wokół ilustracji sporo białego miejsca, całkiem duże
pole na działanie wyobraźni.
Obcowanie z tą pozycją jest jak spotkanie z dawno niewidzianym, starym znajomym. Przypominają ci się miłe chwile z przeszłości.
/BW/
Zazdrościmy z Jasiem tego cuda! ;-)
OdpowiedzUsuńWcześniej czy później z pewnością wpadnie w wasze ręce:)
Usuń