Stąd z radością powitałem pojawienie się „Piwnic” (Wydawnictwo Dwie Siostry), które
mroczną przestrzeń oswajają. Oswajają za pomocą wierszyków autorstwa Aleksandry
Cieślak, która tym razem występuje tylko w roli pisarki, ilustrowanie
zostawiając Dominice Czerniak. Przede wszystkim chciałbym pochwalić formę tych
wierszyków. Z konieczności muszą być opisowe - wszak zadaniem czytelników jest
rozpoznać po zawartości piwnicy jej właścicielkę lub właściciela. Cieślak
chętnie sięga po trudne (ale jakże piękne!) słowa, dzięki czemu jej wiersze przypominały mi
chwilami ustępy tuwimowskiego „Balu w operze”, gdzie łódzki poeta z upodobaniem
bawił się zapożyczeniami. Oczywiście u Cieślak nie ma tego aż tak dużo, ale też
„Piwnice” skierowane są do innej grupy docelowej niż katastroficzny poemat z
1936 roku.
Podoba mi się też, że profesje właścicieli piwnic
(przeważnie zwykłe i powszechne) dzięki słowom użytym przez autorkę (i
ilustracjom) prezentują się tajemniczo i pociągająco. To dla mnie istotny walor
tej książeczki – pokazanie, że zawody czy zajęcia, nie uznawane powszechnie za
pasjonujące, właśnie pasjonujące być mogą. Zagadki napisane przez Cieślak
Aleksandrę uwiarygodnia także to, że piwnica to przeważnie miejsce, w którym
składujemy i nie przebywamy dłużej niż to konieczne, stąd nieobecność
właścicieli jest jak najbardziej uzasadniona.
Jeżeli chodzi o ilustracje to Dominika Czerniak przedstawiła
piwnice jako różnokolorowe skarbce z mnóstwem szczegółów, które fajnie się
przeszukuje z dziećmi. W ogóle to „Piwnice” łączą elementy książki obrazkowej z
ambitnym wierszem spod znaku Tuwima.
Zatem może i w piwnicach zwykle czuć stęchliznę, to jednak
te konkretne „Piwnice” oferują odwiedzającym powiew zaskakująco świeżego
powietrza.
/BW/
Brzmi intrygująco. Poszukamy jej z Jasiem. :)
OdpowiedzUsuńUdanych poszukiwań:)
UsuńJa też poszperam ;))) umknął mi ten tytuł Dwóch Sióstr!
OdpowiedzUsuń