Spore zaskoczenie. Przyznaję, że przeglądając (pobieżnie i z
daleka) przedpremierowe screeny nowej książki Jana Bajtlika nie dostrzegałem tam
nic więcej ponad atrakcyjnego picture booka z labiryntami... Tymczasem kiedy wziąłem
do ręki gotową "Nić Ariadny" muszę uderzyć się w piersi. Autor
dokonał niemożliwego - połączył wielkoformatową książkę obrazkową, gdzie na
olbrzymich planszach trzeba szukać właściwej drogi w labiryncie, a także
odnajdywać różne szczegóły i powiązania (znamy to dobrze z książek Mizielińskich
i wielu innych wydawnictw), z rzetelną, choć podaną skrótowo,
wiedzą dotyczącą mitologii, ale też życia w starożytności.
Nieprzypadkowo tytuł i forma tej książki nawiązują do budowli labiryntu. Bajtlik robi z niej wręcz formułę służącą do zrozumienia greckiej mitologii. Wszyscy wiemy jak duże jest nagromadzenie w opowieściach mitologicznych postaci, miast, miejsc, artefaktów, bogów i boskich stworzeń oraz wydarzeń, często o skomplikowanych nazwach. Poznawanie tego świata niejednokrotnie może przypominać właśnie błądzenie po labiryncie, gdzie jedyną pomocą jest trzymana w dłoni nić fabuły. Taki właśnie sposób na poznawanie opowieści o bogach, herosach i ludziach proponuje nam Jan Bajtlik - przykładamy palec do kartonowej strony i ruszamy w nieznane. Proponuję, żeby każdy, kto chce za pośrednictwem "Nici Ariadny" wprowadzać swoje dziecko w tajniki mitologii, sam na początku mitologię w tej lub innej formie sobie przypomniał, bo chwilami to jest prawdziwa jazda bez trzymanki między Scyllą i Charybdą.
Jan Bajtlik skupia się na najważniejszych mitach dodając kilka plansz historycznych (np. dotyczących wyglądu starożytnego miasta, greckiego teatru czy igrzysk olimpijskich). Znajdziemy zatem w środku mit o Jazonie i Argonautach szukających Złotego Runa, mit o Edpypie, Syzyfie, Prometeuszu, na trzech planszach przedstawione zostały dzieje wojny trojańskiej i także na trzech dzieje Odysa wracającego spod Troi. Jest plansza przedstawiająca Akropol i większość greckich bogów. Każda z tych opowieści została przedstawiona w formie labiryntu - dodajmy, że z każdego labiryntu jest tylko jedna droga wyjścia. A kiedy ktoś się pogubi, o co wcale nie jest trudno, to na końcu znajdzie krótkie teksty wyjaśniające przedstawione na kolejnych rozkładówkach opowieści. Jeżeli chodzi o opracowanie graficzne tej książki, jak czytamy na ostatniej stronie, autor czerpał inspiracje ze sztuki greckiej i rzeczywiście trudno sobie wyobrazić lepiej pasującą w tym wypadku formę - to jest swego rodzaju paradygmat wizualizowania sobie starożytnej Grecji, że tak powiem. Jeżeli wasze dzieci pasjonują się mitologią grecką powinniście sięgnąć po tę pozycję. Z pewnością będzie też stanowić zachętę do lektury bardziej rozbudowanych narracyjnie pozycji w tej tematyce.
/BW/
Nić Ariadny
tekst i
rysunki: Jan Bajtlik
Dwie Siostry
2018
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Chcesz coś dodać? Śmiało!